Przez długie lata strasząca wyglądem, niezadbana i zapuszczona, a od jakiegoś czasu przeżywa swój rozkwit i przyciąga morze warszawiaków. O czym mowa? Oczywiście o Hali Gwardii. Sprawdziliśmy, z czym to miejsce się je i dlaczego warto je odwiedzić.
Hala Gwardii zaczęła znów tętnić życiem
Legendarna warszawska miejscówka po latach powróciła na mapę stołecznej gastronomii. Wszyscy znajdą tam coś dla siebie. Lokalni producenci wystawiają się ze swoimi produktami, można tam znaleźć również sklepy z wegańskimi artykułami i certyfikowaną bio żywnością. Wszyscy wielbiciele kameralnych knajpek również będą mogli liczyć na coś w swoim guście. Wiele osób czekało na otwarcie Hali Gwardii Warszawa. Adres, pod którym się znajduje, znowu budzi zainteresowanie i przyciąga tłumy warszawiaków spragnionych dobrego jedzenia, świetnej atmosfery i ciekawych wnętrz. Ten targ znajdziecie tuż za Halą Mirowską, zaraz obok słynnego bazaru.
Miejsce z niepowtarzalną historią
Hala Gwardii wespół z Halą Mirowską, wybudowane na początku XX wieku były największymi przestrzeniami targowymi w Warszawie. Tak wtedy, jak i dziś sprzedawano tam głównie produkty spożywcze. Tuż po wojnie zmieniło się przeznaczenie Hali Gwardii. Historia napisała nowy scenariusz, w którym ta niegdyś tętniąca życiem tkanka miejska zamieniła się w zajezdnię, by potem stać się siedzibą klubu sportowego Gwardia Warszawa i zostać tym samym centrum naszego boksu. O sportowym charakterze tego miejsca przypomina zresztą zabytkowy ring i małe muzeum historii boksu.
Olbrzymia strefa gastronomiczna
Co znajdziecie w olbrzymiej i wysokiej przestrzeni Hali Gwardii? Restauracje, które swoim asortymentem i jakością potraw są w stanie zaspokoić podniebienie i gust najbardziej wymagającego smakosza. Tutaj spełnisz swoją najbardziej śmiałą kulinarną zachciankę! Co warto więc zjeść? Wszyscy lubiący burgery na pewno odwiedzą Warburgera, a poszukujący specjałów z Ameryki Południowej udadzą się do wszystko mówiącego San Escobar. Na fanów kuchni bliskowschodniej czeka renomowany Tel Aviv Urban Food. Co jeszcze? Koniecznie trzeba spróbować placków przypominających pizzę we Flamm oraz zatrzymać się na piwo z Innych Beczek. Może coś na deser? Tu zaskoczy Cię na pewno słodka oferta cukierni Deseo. Nie masz dość kulinarnych wrażeń? Odwiedź gruzińskie Chinkali Pielmeni albo spróbuj wegańskich burgerów w Krowarzywa. Wielkim plusem Hali Gwardii jest mnogość jadłodajni, restauracji, knajpek i innych miejsc z jedzeniem, co oznacza, że można tam wracać w nieskończoność i wciąż odkrywać nowe fascynujące smaki.
Przestrzeń dla nocnych marków
Jak funkcjonuje tak olbrzymie miejsce, jak Hala Gwardii? Godziny otwarcia sprzyjają nocnym wizytom, a także tym z nas, którzy chcą się solidnie posilić przed ruszeniem na imprezowy szlak. W piątki i soboty targ czynny jest od 9 do 20 a sklepy i strefa gastronomiczna od 11 do 1 w nocy. W niedzielę jest nieco inaczej, ponieważ targ otwiera się o 10 i kończy pracę o 17, natomiast sklepy i strefa gastronomiczna czynne są nieco dłużej, bo od 11 do 23. To sprawia, że każdy spragniony kulinarnych wrażeń znajdzie dogodną dla siebie godzinę, żeby przyjść i spróbować wszystkich smakołyków, które ukryte są w ogromnej przestrzeni tego warszawskiego miejsca.
Jak dotrzeć do Hali Gwardii i gdzie się zatrzymać?
Niezmotoryzowani mogą skorzystać z bardzo dobrze rozwiniętej sieci komunikacji miejskiej. Tramwaje zatrzymują się na przystanku Hala Mirowska, a autobusy na przystankach Chłodna, Hala Mirowska, Kino Femina i Plac Grzybowski. Oczywiście istnieje również możliwość dojechania na rowerze miejskim. Jak z kolei zmotoryzowani dotrą do Hali Gwardii? Parking mieszczący się w podziemiach Browarów Warszawskich dysponuje licznymi miejscami postojowymi i warto wcześniej dokonać rezerwacji, by potem spacerkiem udać się na zakupy i zjeść coś pysznego na miejscu.